Chociaż zmęczona To w swoich dłoniach Maryja pieluszki prała ♪ Czemu to Boże? Bo się niebożę Bo się Aniołów bała Woda co opływa, co wszystko obmywa Miękka jest Miękka jest A anielskie dłonie z ognia są stworzone Czego dotkną w złoto będzie przemienione Te pieluszki muszą być Jak biały puszek Za twarde jest złoto Dla dziecka pieluszek Przecież mam w ramionach wszystko co stworzone Kiedy Bóg jest w dziecko małe przemienione Archaniołowie patrząc po sobie Uczyli się ubóstwa Pana wielkiego, tak bezbronnego Otulonego w chusty Woda co opływa, co wszystko obmywa Miękka jest Miękka jest A anielskie dłonie z ognia są stworzone Czego dotkną w złoto będzie przemienione Te pieluszki muszą być Jak biały puszek Za twarde jest złoto Dla dziecka pieluszek Przecież mam w ramionach wszystko co stworzone Kiedy Bóg jest w dziecko małe przemienione
I była cisza I każdy słyszał Że nad wszechświatem całym Jak znak Dzieciny Prostej nowiny, wiały pieluszki białe Woda co opływa, co wszystko obmywa Miękka jest Miękka jest A anielskie dłonie z ognia są stworzone Czego dotkną w złoto będzie przemienione Te pieluszki muszą być Jak biały puszek Za twarde jest złoto Dla dziecka pieluszek Przecież mam w ramionach wszystko co stworzone Kiedy Bóg jest w dziecko małe przemienione