Bóg się rodzi, moc truchleje Pan niebiosów obnażony! Ogień krzepnie, blask ciemnieje Ma granice Nieskończony Wzgardzony, okryty chwałą Śmiertelny Król nad wiekami! A Słowo Ciałem się stało I mieszkało między nami Wzgardzony, okryty chwałą Śmiertelny Król nad wiekami! A Słowo Ciałem się stało I mieszkało między nami Cóż masz, niebo, nad ziemiany? Bóg porzucił szczęście Swoje Wszedł między lud ukochany Dzieląc z nim trudy i znoje Niemało cierpiał, niemało Żeśmy byli winni sami A Słowo Ciałem się stało I mieszkało między nami Niemało cierpiał, niemało Żeśmy byli winni sami A Słowo Ciałem się stało I mieszkało między nami ♪ Podnieś rękę, Boże Dziecię! Błogosław Ojczyznę miłą! W dobrych radach, w dobrym bycie! Wspieraj jej siłę swą siłą Dom nasz i majętność całą I wszystkie wioski z miastami A Słowo Ciałem się stało I mieszkało między nami Dom nasz i majętność całą I wszystkie wioski z miastami A Słowo Ciałem się stało I mieszkało między nami