Przyjechała z Koniakowa Walizeczka tekturowa Na zlot walizek i neseserów Dla wszelkiej maści koneserów Tajniaków szpicli i konwojentów A przede wszystkim super agentów Zloty walizek znów są na topie Lecz czemu ten się odbywa w szopie Gdzieś poza miastem tak po kryjomu Bez dziennikarzy bez mikrofonów W zupełnej ciszy tak jak na stypie Odpowiedź prosta teczka znów sypie I wtedy wpada niespodziewanie Moja walizka na to zebranie Mam ją od dawna po dziadku w schedzie Wali otwarcie jesteście w biedzie Przejął was aktyw a przecież wiecie Walizki muszą jeździć po świecie Uczepiłyście się biznesmenów Szyfrów alarmów grząskich terenów Po co to wszystko komu to służy Czyż nie jest piękne życie w podróży I załapały w końcu barany Honor walizek uratowany