Jak burza uderzam W nieparzyste, smutne drzewa W dzień i w nocy Zmrużyć oczy ciężko mi Ciągle dzwoni ktoś Ciągle słyszę głos Lubisz mnie czy ją? Powiadomień stos Telefony wciąż Telefony wciąż Nasze lęki, niejasności Dławią w gardle Budzą co świt Wciąż mnie psują, maltretują W śnie mnie mordują Ciągle myślę czy tych neonów błysk W głowie już zawrócił mi Szczeka wszędzie jak te psy Sąsiada A ja Myślę, mówię, pojąć nie umiem Widzę, czuję, dotknąć nie umiem Rzeczywistości Teraźniejszości Nasze lęki, niejasności Dławią w gardle Budzą co świt Wciąż mnie psują, maltretują W śnie mnie mordują Mordują Mordują Mordują