Jeszcze nie raz cię uwiedzie Droga, co biegnie na skrót Jeszcze cię skusi podróżą Szlak, który nie raz cię zwiódł Razem się ze mną przechylaj W poprzek kompasów i map Trać równowagę wydarzeń Razem w upadek się baw I bądź Kolcami bez róży Żeglowaniem pod wiatr Kamieniem w podróży Akrobacją bez braw Poszukiwaniem minut Między wczoraj a dziś I smugą dymu Gdy nie płonie już zupełnie nic Diabłom nakryjmy do stołu Niech już nie trawi ich głód Niech się rozejdą po skórze Wejdą do oczu i ust A ty wiruj nade mną i płoń Wypal na chwili swój znak Bądźmy podwójnym przeczeniem Które nie składa się w "tak" Bądźmy Kolcami bez róży Żeglowaniem pod wiatr Kamieniem w podróży Akrobacją bez braw Poszukiwaniem minut Między wczoraj a dziś I smugą dymu Gdy nie płonie już zupełnie nic