Wiem, że w nocy budzą Cię o nim sny I że żyłem długo Nim zaczęłaś Ty Mamy wspólnych kumpli To wątpliwość i strach Chcę się od nich odciąć Wciąż się uczę daj czas Wciąż się uczę daj czas Wieloletnie supły Zabłądzeń i kłamstw Ze strachem Ci je mówię Ty je zmieniasz w żart Sprawiasz, że się śmieję Z niedawnego ja Głupi, gniewny, smutny Chcę rozplątać daj czas Chcę rozplątać daj czas Często dużo mówię Chociaż mało wiem Często moja wina Na winach nie znam się Znosisz mą niepamięć Znosisz wyczucia brak Znosisz dziecko we mnie Jeszcze chwilę, daj czas Jeszcze chwilę, daj czas Nie mam stałej pracy Mam pianino i rym Piosenkami spłacę Nam rachunki i czynsz Za najlepszą kiedyś Kupię łódź, dom i las Ona w końcu przyjdzie Ona będzie o nas Ona będzie o nas