Strefy Parkingowe Smog, osiedla pożerają nas Tam gdzie ten blok stoi Kiedyś był mój cały świat Kiedyś też czułem więcej Zanikł gruczoł, ten od łez Smaki moich wzruszeń Przeterminowały się ♪ Cztery twarze temu Wierzyłem tylko we wzrost Kiedyś miałem Boga Mówię dziś na niego los Odgradzamy wszystko Odcinamy co się da Tam gdzie jest ta pustka Kiedyś byłem Ty i ja ♪ Tam gdzie pracuję ludzie płacą za fikcję Kiedyś abstrakcja, dzisiaj atrakcja Czuję, że kończy mi się powoli zdrowie Kończy się cierpliwość Znajomi i czas Bo co raz rzadziej się sobie zdarzamy Osiem godzin śmierci w dzień by w nocy Można było chociaż troszkę żyć Kończy się cierpliwość Znajomi i czas ♪ Kończy się cierpliwość Znajomi i czas ♪ Kończy się cierpliwość Znajomi i czas