Krótka myśl, cień i błysk, betonowy świt Trzymasz mnie, tak niewiele trzeba mieć, by żyć Miękki brzuch, kilka prób znów zamyka cykl Muszę wstać, miałam serce, teraz nie mam nic Słyszę śpiew To mój własny głos Niesie do palących miejsc Ile jeszcze mogę znieść, tylko patrz Wybacz mi Tak widocznie miało być Nad Warszawą szaro Znajdę jeszcze trochę sił Parę chwil, mija rok, nie ma żadnych braw Nie wierz mi, mówię ci, że się dobrze mam Miasta błysk kusi mnie, łatwiej mi tak żyć Muszę iść, miałam serce, teraz nie mam nic Słyszę śpiew To mój własny głos Niesie do palących miejsc Ile jeszcze mogę znieść, tylko patrz Wybacz mi Tak widocznie miało być Nad Warszawą szaro Znajdę jeszcze trochę sił Znajdę jeszcze trochę sił Daj mi jeszcze parę chwil By nie było szaro Żeby mniej bolało