Przeciążyło mnie lustro I napchany brzuchol Z domu wyjść się poddał Zlał się w majty ze strachu Teraz na kolanach walczę o lepsze jutro Godność i samotność popijając wodą, wodą, wodą, wodą ♪ Mama była szczuplutka ja w lustrze trochę grubsza Spokojnie czekam do jutra Liczę na dobry czas Jestem dziewczyną roztropną Nie jakąś babo-chłopką Dalekie kraje i małpy Oglądam sobie przez okno (okno, okno, okno...) ♪ Przeciążyło mnie lustro I napchany brzuchol Z domu wyjść się poddał Zlał się w majty ze strachu Teraz na kolanach Walczę o lepsze jutro Godność i samotność popijając wodą