Komum ja kwiateczki rwała A ten wianek gotowała? Tobie, miły, nie inszemu Któryś sam mił sercu memu Włóż na piękną głowę twoję Tę rozkwitłą pracą moję A mnie samę na sercu miej Toż i o mnie sam rozumiej Komum ja kwiateczki rwała A ten wianek gotowała? Komum ja kwiateczki rwała? Żadna chwila ta nie była Żebych cię z myśli spuściła I sen mię prace nie zbawi Śpię, a myślę, by na jawi Tę nadzieję mam o tobie Że mię też masz za co sobie Ani wzgardzisz chucią moją Ale mi ją oddasz swoją Komum ja kwiateczki rwała A ten wianek gotowała? Komum ja kwiateczki rwała? Tego zataić nie mogę Co mi w sercu czyni trwogę Wszytki tu wzrok ostry mają I co piękne, dobrze znają Prze Bóg, siostry, o to proszę Niech tej krzywdy nie odnoszę By mię która w to tknąć miała O com się ja utroskała O wszelaką inszą szkodę Łacno przyzwolę na zgodę Ale kto mię w miłość ruszy Wiecznie będzie krzyw mej duszy Komum ja kwiateczki rwała A ten wianek gotowała? Komum ja kwiateczki rwała? Komum ja kwiateczki rwała A ten wianek gotowała? Komum ja kwiateczki rwała?