Blask jasnych łun blask, blask Zapada w mat, w mat, o, w mat Nad parapetem woń piwonii Dogorywających godnie, godnie Wykolejony skład Nie próbuje wstać Odwetu nie che brać Nie wie, że wykolejony jest ♪ Ewentualnie wiemy Wiemy, gdzie jesteśmy Lecz nie mówimy nic Żadne z nas nie mówi głośno nic To nic nadzwyczajnego Milczenia grą podkładać nogę Z tylu słów znaczenie mają Te nigdy niewypowiedziane Nic to, nic nadzwyczajnego Prosta do osamotnienia Może to nie wyrok Może lepiej nie zgadzajmy na to się ♪ Nie zwalnia z jego przestrzegania Nieznajomość prawa Dwuosobowy kraj Bez niego wolno znika z map Nic to, nic nadzwyczajnego Nic to, nic nadzwyczajnego Nic to, nic nadzwyczajnego Nic to, nic nadzwyczajnego Nic to, nic nadzwyczajnego Nic to, nic nadzwyczajnego Nic to, nic nadzwyczajnego Nic to, nic (nic to, nic)