Wiele osób, które wymieniłem w tym kawałku
Wiele ksyw, wiele imion
To tak naprawdę nie jest moja waga
Nie jest moja liga, nie jest mój level (nie!)
Wiele osób w ogóle nie wymienię
Nie wymienię, ponieważ już w ogóle byłoby
Pierwszy i ostatni raz, kiedy ja się zniżam (hah!)
Będę strzelał do nich z glocka, bo nie boję się tych żmii
I mam na to wyjebane, co, kto, kiedy, gdzie i z kim
Oni są w kałuży krwi
To ja muszę ich zabić
Będę strzelał do nich z glocka, bo nie boję się tych żmii
I mam na to wyjebane, co, kto, kiedy, gdzie i z kim
Oni są w kałuży krwi
To ja muszę ich zabić
Na tym rapie zjadłem zęby, że zawstydzam was otwieraniem gęby
Mój uśmiech tak szczery
Złoty jak milczenie me, gdy widzę, jak te sępy wypadają z tej gry
Bo do dziobów nie pasują im protezy szczęki
Kawał chuja we wsi
Ze mnie twardy orzech do zgryzienia, chcę wytępić
Jebane ciemięgi, płazy, tchórze, czołgacze, insekty
Nadejdzie czas zemsty, pierdolę te sekty
Będę strzelał do nich z glocka, bo nie boję się tych żmii
I mam na to wyjebane, co, kto, kiedy, gdzie i z kim
Oni są w kałuży krwi
To ja muszę ich zabić
Będę strzelał do nich z glocka, bo nie boję się tych żmii
I mam na to wyjebane, co, kto, kiedy, gdzie i z kim
Oni są w kałuży krwi
To ja muszę ich zabić
Jeśli żyrafa nie połknie arbuza, to będzie mieć jabłko Adama
Patrzy z góry się tak, jak wszystkie rozumy by zjadła
Pycha to cecha szatańska, dlatego odbiję moc Tau'a
Bo chciał nami tu władać, mieć swoich harcerzy i pazia
Nie był jak echo, nie odpowiadał każdemu, do mnie do dziś to wraca
Kiedyś na pewno w twarz mu wygadam to, co w sumieniu mu echem powraca
Boli go prawda tak, jak mnie głowa po tej libacji u...
Wiedzą, że skandal mogę wywołać
Kiedy się zbiorę i dissa w nich nagram
A druga sprawa, sierota z BDG
Chuj mnie obchodzisz ty i twój dziadzia
Teraz pozdrawiasz, co było wcześniej?
Włącz "Gilotynę" i wypierdalaj (śmieciu!)
Jesteś na strzała
... chciał cię połamać (pizdo!)
Za akcję z żoną... Nie moja sprawa
E-e-ej
To nie moja sprawa, to nie moja sprawa, nie, nie
To nie moja sprawa, nie, nie
Ale dałem mu strzała
I ode mnie odpierdolcie się
♪
Braci się nie traci, czas ich stracić (ha!)
Gilotyna! Co? Czas ich stracić
Czas ich stracić! Czas ich stracić
Gilotyna! Czas ich stracić
Nosisz te okulary, a się mijasz z prawdą, stary
Tak, jak się minął z celem wychowania ciebie, eh, stary
Ja się mijam z celem, nie chcę cię śmiertelnie trafić
Raz już ci się trafiłem jak wygrana z loteriady
I byłeś podjarany, chciałeś ze mną dojść do sławy
Dochodziłeś w trzy minuty, tak cię dystans do niej gasił
I na tym to chyba zakończę, serio, chciałbym ci kiedyś wybaczyć
Поcмотреть все песни артиста