Kishore Kumar Hits

Augustyn Kennedy - Kato Bagno lyrics

Artist: Augustyn Kennedy

album: KRUCJATY I BALLADY


Czuję smutek permanentny, przeszywający mnie na wskroś
Jakby ktoś mi wcisnął w cewkę przez pęsetę żądła os
Mam już dość, zaszczam krwią każdego, kto mi wyssie sos
Każdego, kto już wyssał go, i zwisa im, że wiszą mi coś
To jest real talk, to, co wisieć ma, to nie utonie
A co miało spaść, spadło, krzyżyk leży za wersalką
Przybić go do ściany gwoździem, młotkiem taty, z wprawą łatwo
Ale przybić się do niego, wisząc na nim, to jest hardkor
I nie pytaj mnie jak z wiarą, przechodzę noc polarną
Sam się często mijam z prawdą, bywam hipokrytą i kłamcą
Ale jeśli moje słowa coś dla kogokolwiek tu znaczą
No to weźcie je do siebie, jakby mówił je Neil Armstrong
Wam, ziemianom, ujawniając, że księżyc był prowokacją
Znam to bagno, wylądowałem w nim do ziemi twarzą
Dając z góry się wydymać kato-celebryckim błaznom
Którzy, gdy kamery gasną, noszą maski sado-maso
Ha, tfu! Na całe kato bagno
Nie chcę mieć już dawno nic wspólnego z tą mafią
Pow, pow! Do mnie tym nie trafią
I niech se strzelają, znów się zasłaniając wiarą
Ha, tfu! Na całe kato bagno
Nie chcę mieć tak bardzo nic wspólnego z tą branżą
Ah! Psy sobie szczekają
A ja dalej karawaną jadę po nich, stylem miażdżąc
Co tam się naprawdę stało? Nie dogadzam zapytaniom
Daję Viagrę waszym znakom zapytania, aż ustaną
I jak staną wam na baczność wykrzykniki te przed twarzą
To wyplujcie, macie prawo, jeśli was pozatykało
I mnie nie mierz swoją miarą, fakty są poza jej skalą
Krucho przy nich wymiękają ci, co w imionach są skałą
Twardo przewodzą swe stado, dając farmazon barankom
Znam to, sam byłem ofiarą przez nich indoktrynowaną
Gdzie nakazom i zakazom to nie było końca, mamo
A ty jeszcze tym sekciarzom dałaś obiady i ciasto
Oni twoim synem gardząc, wycierali mną jak szmatą
Razem z moją byłą panną, która wybrała ten zakon
Skaleczyli mnie na siano, grałem głodny za półdarmo
Całą jesień, zimę, lato, w kryminale zdarte gardło
Nieraz rzygać mi się chciało przez ten pieprzony maraton
Nieraz żyć mi się nie chciało, wiele by nie brakowało
Ha, tfu! Na całe kato bagno
Nie chcę mieć już dawno nic wspólnego z tą mafią
Pow, pow! Do mnie tym nie trafią
I niech se strzelają, znów się zasłaniając wiarą
Ha, tfu! Na całe kato bagno
Nie chcę mieć tak bardzo nic wspólnego z tą branżą
Ah! Psy sobie szczekają
A ja dalej karawaną jadę po nich, stylem miażdżąc

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

30

2022 · single

Similar artists