Nanana Przytul mnie Niech będzie mi duszno Stłamsz lęk Co nie daje usnąć Przytul mnie Bo bywa mi trudno Gdy czuję życie Wstaję na próżno ♪ A ty tylko przytul mnie Nie trzeba mi serio niczego już więcej Jak tego, że jesteś i tego, że będziesz Tą jedną jedyną mi gwiazdą na niebie Bo dajesz mi wiele, prawdziwe to szczęście Którego się nie da wyrazić w numerze W tym tekście piszę to szczerze do ciebie Bo chcę byś wiedziała, jak wielkie znaczenie Ma dla mnie to, że mamy tu Boga i siebie I nie wiem co dalej nam życie przyniesie Czy będę bez hajsu, czy wjadę na scenę tu wreszcie I wezmę, zabiorę tej reszcie Nie mam ochoty jedzenia tych resztek A nie chcę, nie będę już nigdy tym śmieciem Z którego debile się śmiali na mieście I wierzę, że jeszcze dla ciebie zwyciężę Bo jestem raperem, artystą i wieszczem I twoim partnerem, co leży w parterze Bo czuję się nędznie i siedzi to we mnie I w noce, i we dnie się czuję jak we śnie Śnię o tym, że razem będziemy żyć wiecznie (wiecznie!) Śnię o tym, że razem będziemy żyć wiecznie, ej Ej, co? Nawet jeśli skończy się ten świat, ej Niech Bóg błogosławi nam, nam Niech Bóg błogosławi nam, ah Niech Bóg błogosławi nam