Shinju! ♪ (Witam cię w sali samobójców) Ja znowu słucham Pixies, i wiem, że umrę w ciszy Tak jak wiem to, że wszyscy tu pierdolą jak wszyscy Ciągle lubię się zmieniać, wtedy się czuję dziwny Hotelowy korytarz, ja nie dojdę do windy Przepraszam, jestem chłodny, bo musiałem się odciąć Jest za dużo napięcia, w moich kablach za mocno Zrób to, a zapamiętasz gorzki smak w moich ustach Wychodzimy na brzeg patrzeć jak wygląda pustka Kubek jest ciężki, aż trzęsie mi się ręka Dobrze, że nie prowadzę, bo nie chciałbym pamiętać Próbowaliśmy dalej, mocniej, aż do omdlenia W poszukiwaniu domu, którego dawno nie mam Świat jest znowu zielony i szorstki jak spirulina Podciągam spodnie, za ile? Nie zaczynaj Zanim tu dotrę, już dawno będziemy martwi Ja sam się tego boję, co robię jak nie patrzysz (Co robię? Co robię? Co robię?) (Zanim będziemy martwi) (Kubek jest taki ciężki) (B-Boję się jak nie patrzysz) (Zanim będziеmy martwi) (Kubek jest taki ciężki, ciężki) Ja znowu słucham Pixies, i wiеm, że umrę w ciszy Tak jak wiem to, że wszyscy tu pierdolą jak wszyscy Ciągle lubię się zmieniać, wtedy się czuję dziwny Hotelowy korytarz, ja nie dojdę do windy Przepraszam, jestem chłodny, bo musiałem się odciąć Jest za dużo napięcia, w moich kablach za mocno Zrób to, a zapamiętasz gorzki smak w moich ustach Wychodzimy na brzeg patrzeć jak wygląda pustka Where is my mind? Where is my mind? Where is my mind? Where is my mind? ♪ (Where is my mind?) (Where is my mind?) (Where is my mind?) (Where is my mind?)