Raz, (witam cię w sali samobójców) dwa, trzy Ze wzgórza patrzę na pociągi Ale to nie train spotting Na kogo wyrośliśmy w krainie łez Już mnie to nie obchodzi To co pragnie mnie, chyba nigdy nie przestało I choć cierpię każdy dzień, to wiem, że ciągle jest tak samo (Ze wzgórza patrzę na pociągi Ale to nie train spotting Na kogo wyrośliśmy w krainie łez Już mnie to nie obchodzi To co pragnie mnie, chyba nigdy nie przestało I choć cierpię każdy dzień, to wiem, że ciągle jest tak samo) This is a day, I've been looking forward to for two-and-a-half years Every once in a while