Przestań mówić, bo nie mogę myśleć Nienawidzę słów, są tak oczywiste Coraz bliżej sufit, a zniknęło wyjście Ty już nic nie musisz, ja ci wszystko zmyśle (witam cię w sali samobójców) Jeśli jeszcze będę żyć (w ten sposób) Jeśli jeszcze będziesz ty Jeśli jeszcze będę żyć (ja nawet nie wiem czy bym chciał) Jeśli jeszcze będziesz ty Nasze miasta, one coraz ciemniej, głośniej duszą I chyba chciałbym płakać, (płakać) krzyczeć, ale w moich oczach sucho I serio nie pomagasz, ale chyba nawet nie wiem jak to ująć Palą miłość i niech spali się i tak była tu za długo Nasze miasta, (duszą kłamstwa) one coraz ciemniej, głośniej duszą I serio chciałbym płakać, (płakać) ale w moich oczach sucho I serio nie pomagasz, ale chyba nawet nie wiem jak to ująć Palą miłość i niech spali się i tak była tu za długo I tak była tu za długo I tak była tu za długo Jeśli chcesz uciekać zgraj mnie na pendrive To ten folder ze szczęśliwą liczbą, musisz zapamiętać