Siemano Ziomeczku no co tu jest pięć Może mi powiesz bo ja nie kapuję Robię muzykę a ciągle pod górę A zawistne chuje mi patrzą na dres Tępe szmule wołają na seks kiedy Odmawiam to dumny się czuję Nieraz bywały momenty że chciałem zaliczyć A dzisiaj to nie chcę w ogóle Nie mam rodziny, mam tylko matule Bo w mojej rodzinie od zawsze był kwas Wiem, że rodziny to się nie wybiera To szkoda że kurwa podzielił ją hajs Budzi mnie gniew, budzi mnie Strach oczy zmęczone to nie THC Życie nam kładzie te kłody pod nogi Ja mam tyle siły to odbijam się I nie chcę już w miejscu stać jak jebany słupek Zrobię co mogę i zrobię co muszę na Tym etapie to tylko się duszę - Dedis Gubię się tracę i przy niej zachwycam Wyładowuję i czuję ten dreszcz Dla mnie to burza i przelotne wiatry Słońce ma każdy inaczej chcę mieć Kiedy odchodzi to czuję pragnienie Nie myśl, że tylko to przelotny seks Czuje się przy mnie jak jedna jedyna Powraca do mnie jak zgubiony pies Żadna kobieta to moja muzyka ubiorę ją w odcień zieleni Gdy każda się świeci ja chcę Ciebie W macie i to się przenigdy nie zmieni ♪ Kolejny test to tylko kolejny test To ten odcień zieleni kto doceni co nie mieni się Kolejny test, dawaj sos, dawaj hajsy, dawaj cash Nic nie rozumiesz ja muszę to mieć Dla rodziny przeleję krew Dla rodziny pójdę za kres Ty w dupie byłeś i mówisz co wiesz To ten odcień zieleni kto doceni co nie mieni się Kolejny test, dawaj sos, dawaj hajsy, dawaj cash Nic nie rozumiesz ja muszę to mieć Dla rodziny przeleję krew Dla rodziny pójdę za kres Ty w dupie byłeś i mówisz co wiesz Chcę zarobić kasę dla mojej kobiety Chcę zarobić kasę dla mojej matuli Ja dam Ci muzykę która Cię znieczuli Zero agresji i zero tych bóli Głowa spokojna, nie dawaj mi rad Sam se poradzę bo zalałem bak Jestem tym Piotrusiem Panem, co mu nie skoczy ten Kapitan Hak Muzyka to dziwka, czasem ją trzeba traktować jak kurwę Tyle włożyłem w tą sukę pieniędzy Że w końcu mi odda to kurwa podwójnie Chuj w te wszystkie Wasze wytwórnie Wchodzę do Step'ów - nie pukam do drzwi Dalej się budzę po nocach spocony I nie wiem czy mi się po prostu to śni W głowie mi siedzą demony przeszłości Jestem dzieckiem w grze chuj mnie co mówią dorośli Bo teraz to sobie żyję jak chcę - Dedis To ten odcień zieleni kto doceni co nie mieni się Kolejny test, dawaj sos, dawaj hajsy, dawaj cash Nic nie rozumiesz ja muszę to mieć Dla rodziny przeleję krew Dla rodziny pójdę za kres Ty w dupie byłeś i mówisz co wiesz To ten odcień zieleni kto doceni co nie mieni się Kolejny test, dawaj sos, dawaj hajsy, dawaj cash Nic nie rozumiesz ja muszę to mieć Dla rodziny przeleję krew Dla rodziny pójdę za kres Ty w dupie byłeś i mówisz co wiesz