Nocną porą, ciemną aleją Przechadzałam się jak cień Imitując nieśmiertelność, przywołałam gorzki deszcz Kolor ściekał mi po palcach Rozpływałam się jak miód Wszystko raptem poszarzało Zrozumiałam, że nie wrócisz tu Że nie wrócisz tu Że nie wrócisz tu Że nie wrócisz tu ♪ Bezbarwna noc, bezbarwny świt Tak smakuję ja, jak smakujesz Ty? Bez Ciebie noc, bez Ciebie świt Tak umieram ja, jak umierasz Ty? Niewidzialne moje dłonie, niewidzialną głaszczą skroń Gdy na w pół przytomne serce Rozszarpane z czterech stron Znowu chodzę po chodnikach By Cię spotkać nie wiem z kim Tak odbywam swoją karę Efekt nieodwracalnych chwil Nieodwracalnych chwil Nieodwracalnych chwil Nieodwracalnych chwil ♪ Bezbarwna noc, bezbarwny świt Tak smakuję ja, jak smakujesz Ty? Bez Ciebie noc, bez Ciebie świt Tak umieram ja, jak umierasz Ty? Bezbarwna noc, bezbarwny świt Tak smakuję ja, jak smakujesz Ty? Bez Ciebie noc, bez Ciebie świt Tak umieram ja, jak umierasz Ty?