Przyjdź do mnie boso Niech stopy topią śnieg W zimowym sztormie Roztrzaskujemy się o brzeg Zmęczoną głowę na mych kolanach proszę złóż Niech taniec śniegu Utuli Cię do snu I drzew korony pochyla się na Twoją cześć Chmury rozwieje wiatr Chłodem zaprosi Cię by wejść ♪ Zanim odejdziesz Weź ciepło, którego w sercu mam Zbyt wiele bym mogła sama je unieść Zaśniesz spokojnie jak dziecko I przyśni Ci się świat Który łatwiej niż ten będzie zrozumieć ♪ Gdy każda tkanką Poczujesz zimny ból Łzy kruche spłyną, rozetną nas na pół Twe sine usta uwolnią się od tchu Wisi nad nami Twój niespokojny duch Skryjesz się w gwiazdach Nieboskłon wchłonie Cię i sny Staną się ciszą Rzeką z pociętą twarzą przez kry ♪ Zanim odejdziesz Weź ciepło, którego w sercu mam Zbyt wiele bym mogła sama je unieść Zaśniesz spokojnie jak dziecko I przyśni Ci się świat Który łatwiej niż ten będzie zrozumieć