Pogrążony w sobie świat Dla garstki wybranych Buduje kolejne schrony Dla silnych i bogatych Zbyt wiele minęło zim Historia lubi się powtarzać Musimy gdzieś wyjść Byleby, byleby nie wracać Nie ma znaczenia z kim, nie ma znaczenia gdzie Bo nikt, nikt nie ma prawa Mówić z kim tańczyć i z kim spędzić noc, ta noc Noc jest dla nas Dla niewidzialnych i upokorzonych bez sił Na następne lata Muzyka jest dla nas I w pięść się zaciska Jest o nas Jest dla nas Dla poszarpanych dusz Z ciemnych i ciasnych miejsc Pełnych lęków i Pełnych łez i ran To my dziś w nocy Zmarznięci i biedni Niewidzialne twarze i Czerwone oczy za mgłą Musimy gdzieś wyjść Byleby, byleby nie wracać Nie ma znaczenia z kim, nie ma znaczenia gdzie Bo nikt, nikt nie ma prawa Mówić z kim tańczyć i z kim spędzić noc, ta noc Noc jest dla nas Dla niewidzialnych i upokorzonych bez sił Na następne lata Ta noc jest dla nas, ta muzyka jest o nas Jest o nas Jest dla nas Muzyka jest Jest o nas Muzyka jest Jak krajobrazy Piękne i kruche Na naszych dłoniach Na naszych kołdrach Pętlach i dworcach Jest o nas Muzyka jest o nas Nie chcemy jej oddać Nie chcemy jej sprzedać Oddycha i czeka Gdzieś w naszych wnętrzach Miliony głosów Które są we mnie Które są w tobie Musimy gdzieś wyjść Żeby krzyczeć Na ulicach Na chodnikach Musimy gdzieś wyjść Musimy gdzieś wyjść