Dzwonisz do mnie Dzwonisz do mnie A ja wciąż błądzę po nocy Wystrzelony jak w rakiecie Z gigantycznej procy Na Marsie woda, gwiazdy szaleją Oślepiają reflektory Zasięg ginie, ginie zasięg Oczy mi się kleją Nie zasypiaj, nie zasypiaj Kiedy jedziesz, nie zasypiaj Kleją mi się oczy, kleją się oczy Nie zasypiaj za kierownicą Nie zasypiaj, nie zasypiaj Kiedy jedziesz nie zasypiaj Kleją mi się oczy, kleją się oczy Znikający punkt w środku nocy ♪ Nie ma księżyca, żadnego odbicia Kiedy błądzę po nocy Osamotniony bez pola manewru Zmarznięty i chory Zamarznięte morza, lodowce topnieją Oślepiają reflektory Zasięg ginie, słabo słyszę Czuje się samotny Nie zasypiaj, nie zasypiaj Kiedy jedziesz nie zasypiaj Kleją mi się oczy, kleją się oczy Nie zasypiaj za kierownicą Nie zasypiaj, nie zasypiaj Kiedy jedziesz nie zasypiaj Kleją mi się oczy, kleją się oczy Znikający punkt w środku nocy A kiedy dojadę do Ciebie, na mapie mały punkt Ogrzeje Cię posiedzę chwile, opowiesz jak minął dzień I może dasz się teraz kusić Na jedna z tych podróży, po mieście kiedy jeszcze nie śpi nikt Będziemy oglądać przez szybę Ulice jak pod wodą i ludzi jak meduzy, co świecą tak jak kiedyś my Ludzi jak meduzy, hmm Co świecą tak jak kiedyś my Nie, nie Nie, nie nie wiem ze nie Nie zasypiaj, nie, nie zasypiaj Nie, nie zasypiaj, nie, nie zasypiaj A-a-a-a-a-a-a-a