Umysł szalony jak cały szalony świat Trwa szalony bieg by coraz więcej mieć By każdą starą rzecz na nową zmienić, lecz Gdy tą nową masz robi się stare jak Ta niepotrzebna rzecz nieużyteczny śmieć Co tylko czeka aż zapuka w kosę śmierć Przez całą noc i dzień wystukuje tekst Mam to wpisane w gen I to żaden błąd ani GMO jedna z wielu form Muszę kopać bo tam gdzie źródło jest A mój mikrofon to samurajski miecz A dla wszystkich pań zamienia w dildo się A każda chwila jest po prostu jaka jest Więcej nie trzeba nic umysł szalony chce Byś nie widział jej I myślał tylko o o tym co za rok I lat 25 to o kant dupy jest Bo kiedy przyjdzie czas szybko okaże się że będzie mało bo nie da nasycić się I trwa szalony bieg by coraz więcej mieć Ciągle więcej mieć bo każda nowa rzecz Ma dodać skrzydeł byś wiódł dalej prym Z góry patrzeć mógł na cały szary tłum Lecz robisz z hukiem bum I bujasz teraz się jak w gaciach mały dzwon Bo to jak gra o tron Twój samolubny gen zaczyna solo bieg By coraz więcej mieć By każdą starą rzecz na nową zmienić lecz To za marchewką bieg, nie chwycisz nigdy jej Powiedz gdzie teraz biegniesz Masz tylko chwilę dla siebie Coraz to dalej i dalej Kończy się dzień i powietrze Powiedz gdzie teraz biegniesz Masz tylko chwilę dla siebie Coraz to dalej i dalej Kończy się dzień i powietrze Oh oh oho oh oh oho Zakładaj proszę but, zakładaj proszę dres By każdy nowy ruch nieskrępowany był Prowadzi cię przez bieg To szalony bieg, by coraz więcej mieć By każdą starą rzecz na nową zmienić lecz Ten świat ulotnych form tak absorbuje treść Nie może innym być, niż po prostu jest Jestem pan F hipochondryk co każdą chorobę miał Bo księgę chorób zna od A do Z od Z do A I lekarz mówi mi na zdjęciu nie ma nic Zamiast nachodzić mnie Może po prostu żyj, a życie piękne jest I każda mała rzecz Musisz zobaczyć ją, patrzysz nie widzisz nic Umysł szalony jak cały szalony świat Trwa szalony bieg by coraz więcej mieć I teraz więcej chcesz, a przecież tyle masz Patrzysz nie widzisz nic Nie musisz gwiazdą być, wypinać wielki biust Bo ten wielki biust całkiem niedługo juz Pomarszczy się jak szar pei pies A jeśli tylko on naprawdę cieszy cię To moja droga wiedz- to o kant dupy jest Jak Woody Allen i jego klarnet Ja i mikrofon robię ci zabieg na otwartym sercu Powiedz gdzie teraz biegniesz Masz tylko chwilę dla siebie Coraz to dalej i dalej Kończy się dzień i powietrze Powiedz gdzie teraz biegniesz Masz tylko chwilę dla siebie Coraz to dalej i dalej Kończy się dzień i powietrze Oh oh oho oh oho (Pan F zaczyna solo bieg) End