Jestem Marysia ♪ Jestem Marysia I chyba się zabiję dzisiaj Jestem Marysia I chyba się zabiję dzisiaj Jestem Marysia Jestem Marysia I chyba się zabiję dzisiaj Jestem Marysia Mam dość, pod lewym okiem dołek Na złość wychodzi, kiedy śmieję się Mam psa i ukończoną szkołę A jednak nadal coś nie tak, coś nie tak Mam dość, lubię złe nastroje Ich czerń odchudza i pociesza mnie Chcę spaść, więc ładnie się wystroję Kruki śpiewają - lalala, lalala Jestem Marysia I chyba się zabiję dzisiaj Jestem Marysia Jestem Marysia I chyba się zabiję dzisiaj Jestem Marysia Był szok, listopad jedenasty To on zabrał mi do bycia chęć Mam tak, że żyję trochę na styk Mama umarła, zdycham też, zdycham też Mam dość, obszerne, duże uda Chcę ciąć garściami jak salami je Mam sen, że kiedyś mi się uda O tym zapomnieć, nie da się, nie da się Padam, tabletka, wędlina w kabaretkach Smutny żołądek i znowu piątek Madam tabletka, wędlina w kabaretkach Smutny żołądek i nieporządek Madam, tabletka, wędlina w kabaretkach Smutny żołądek i znowu piątek Madam tabletka, wędlina w kabaretkach Smutny żołądek, gdzie tu rozsądek? Jestem Marysia I chyba się zabiję dzisiaj Jestem Marysia Jestem Marysia I chyba się zabiję dzisiaj Jestem Marysia