Uh, uh, uh, rah Nie mam płaskiego brzucha Choć chucham na niego i chucham Coś we mnie znów wybucha Czy ktoś mnie jeszcze zechce? Nie lubię go, jadę po bandzie Chowam się w bluzie gigancie Brodka mówiła już w Grandzie Połamię mu kości, gdy za skórę zajdzie Proszę nie patrz w dół, lubię swoje górne pół Jedyny pożytek, gdy coś się spierdoli to zawsze wymówka, że brzuch bardzo boli Nie mam płaskiego brzucha Choć chucham na niego i chucham Coś we mnie znów wybucha Czy ktoś mnie jeszcze zechce? Chciałam być jak Marylin Monroe Lepiej przy kości niż kością Marylin mnie też oszukała Nie miała brzucha, gdy się rozebrała Proszę nie patrz w dół, lubię swoje górne pół Jedyna okazja gdy brzuch się przydaje to pociąg, autobus i pełne tramwaje Nie mam płaskiego brzucha (brzuch, brzuch) Choć chucham na niego i chucham Coś we mnie znów wybucha Czy ktoś mnie jeszcze zechce? Mój brzuch, brzuch Przydałby się ruch, ruch Mój brzuch, brzuch Znajdź na niego ciuch, ciuch Mój brzuch, brzuch Przydałby się ruch, ruch Mój brzuch, brzuch Znajdź na niego ciuch, ciuch