To ostatnia szansa w naszych romansach Dziś albo nic albo się zmieniam w szympansa Gryzę się, ryczę na ciebie Przez to jaki jesteś nie lubię siebie Wyrok zapaść musi dzisiaj wieczorem Jak się rzucisz wściekle będziesz potworem Wtedy ja zamilknę na wieki Bo każdemu więdną czasem powieki Póki sprawa jeszcze dosyć niejasna Wkładam pewną rzecz, jest trochę ciasna Rymy te bywają karalne Twoje zachowanie przewidywalne Wyduś to z siebie, prostuj się, sprostuj Naszej miłości nie służy postój Albo mi teraz dasz pełen bukiet Albo rzucam cię z hukiem Rajstopy cieliste na twoją trafią listę Cieliste rajstopy unikną drugiej wtopy Może wreszcie trafię w twój gust (może) Może wreszcie polubisz mój styl Lalalalalalalala lalala Lalalalalalalala Co powiedzą ludzie o gołym udzie Które mnie uwiera, gdy je ubieram Niczym na wesele, gdzie wiele Okazji by cielisty stał się nóg przyjacielem Trochę brzydzę się i na dół nie zerkam Powiesz "Dzięki", a ja krzyknę "You're welcome" Nogi mam splecione z głową Na cielistą myślą łączą się z tobą Puszcza oko moja noga zalotnie Twoja cisza zaraz serce mi potnie Jeśli dziś znowu mnie nie dostrzegniesz Przegniesz Rajstopy cieliste na twoją trafią listę Cieliste rajstopy unikną drugiej wtopy Może wreszcie trafię w twój gust (może) Może wreszcie polubisz mój styl Rajstopy cieliste na twoją trafią listę Cieliste rajstopy unikną drugiej wtopy Może wreszcie trafię w twój gust (może) Może wreszcie polubisz mój styl By trafić na twoją listę Moje włosy są cieliste A słowa też cieliste Myśli zbytnio oczywiste, oczy puste, oczy mgliste Ale przede wszystkim rajstopy przezroczyste Rajstopy cieliste na twoją trafią listę Cieliste rajstopy unikną drugiej wtopy Może wreszcie trafię w twój gust (może) Może wreszcie polubisz mój styl Rajstopy (rajstopy) cieliste (cieliste) na twoją trafią listę Cieliste (cieliste) rajstopy (rajstopy) unikną drugiej wtopy Może wreszcie (może wreszcie) trafię w twój gust (może) Może wreszcie (może wreszcie) polubisz mój styl