Wołam cię, gdzie jesteś? Głucho tam, pusto w tobie Staczam się, zabili cię Nie smakujesz Słowa mdłe tworzą się Nie umiem ich przelać na papier Stoi puls, nigdzie już Nic nie bije ♪ Jeden mail, drugi mail I słonce mnie już nie podnieca (nie podnieca) W czarny dzień uśmiecham się Jestem trupem (jestem trupem) Przegapiłam pogrzeb swój Telefonem mnie zabili Chciałam latać w niebie już Obok ciebie Przegapiłam pogrzeb swój Telefonem mnie zabili Chciałam latać w niebie już Obok ciebie Gdzie jesteś? Gdzie jesteś? Gdzie jesteś? Gdzie-e? Gdzie jesteś? Gdzie jesteś? Gdzie jesteś? Gdzie-e? Zgonu akt czytam raz Automatem śnię o tobie (ciągle śnię) Kładę się sztywno spać Zaraz zniknę Zdycha świat, ja leżę wspak I nie chce nikt za mnie wypić wina (wypić wina) Zapomniałam jak wyglądasz Dobranoc Aniołowie są nad wyraz mili Głaszczą moją skroń Zamrozili łzy w błękitne perły Uczesali w kok Przegapiłam pogrzeb swój Telefonem mnie zabili Chciałam latać w niebie już Obok ciebie Przegapiłam pogrzeb swój Telefonem mnie zabili Chciałam latać w niebie już Obok ciebie Przegapiłam pogrzeb swój (gdzie jesteś? Gdzie jesteś?) Telefonem mnie zabili (gdzie jesteś? Gdzie-e?) Chciałam latać w niebie już (gdzie jesteś? Gdzie jesteś?) Obok ciebie (gdzie jesteś? Gdzie-e?) Przegapiłam pogrzeb swój (gdzie jesteś? Gdzie jesteś?) Telefonem mnie zabili (gdzie jesteś? Gdzie-e?) Chciałam latać w niebie już (gdzie jesteś? Gdzie jesteś?) Obok ciebie (gdzie jesteś? Gdzie-e?)