Gdybyś dziś nie była obok mnie, Szybko uciekłbym daleko stąd. Nasze losy przecież znają się Na niepewny grunt wpychają nas, A i tak jesteśmy razem wciąż. Gdyby któryś z bogów mnie zabrać chciał Gdzieś do swoich niepoznanych gwiazd To tak mocno ile sił bym miał Zaparłbym się, żeby wiedział, że łatwo nie pozwolę przeciąć nas. A gdybym był kiedyś daleko Za gwiazdą polarną na innej planecie nad rzeką, Na niebo, popatrz na niebo, do ciebie uśmiechnę się. Bo choćbym się znalazł gdziekolwiek W innym wszechświecie bez imion, gdzie czas płynie wolniej, Na niebo, popatrz na niebo. Ja stamtąd zobaczę cię. Gdyby cię nie było obok mnie Musiałbym pozmieniać cały świat - Cały błękit nieba zmienić w czerń, Tak by nie widzieć, patrząc w przód Kilku pozostałych ciemnych lat. A gdybym był kiedyś daleko Za gwiazdą polarną na innej planecie nad rzeką, Na niebo, popatrz na niebo, do ciebie uśmiechnę się. Bo choćbym się znalazł gdziekolwiek W innym wszechświecie bez imion, gdzie czas płynie wolniej, Na niebo, popatrz na niebo. A gdybym był kiedyś daleko Za gwiazdą polarną na innej planecie nad rzeką, Na niebo, popatrz na niebo, do ciebie uśmiechnę się. Bo choćbym się znalazł gdziekolwiek W innym wszechświecie bez imion, gdzie czas płynie wolniej, Na niebo, popatrz na niebo. Ja stamtąd zobaczę cię. Odnajdę cię. Na niebo popatrz, Ja stamtąd zobaczę.