1 Zwrotka Teraz wiem to, jak trudno jest samej iść pod wiatr Kiedy w oczy sypie piach Strach znów rządzić chce Pośród tylu ważnych spraw On wciąż bawi się Chce ze mną bawić się A gdy już mi siły brak Ciebie obok, kiedy czas To ja, płynę tak przez ocean snów A ty pomagasz mi bez słów Jak kompas, bratni duch Wiem to nie gra Nawet zwycięzca będzie sam Więc póki mamy na to czas Szukajmy zysków a nie strat 2 Zwrotka Teraz wiem to Jak trudno jest Pośród tylko kłamstw znaleźć chociaż jedną z prawd Strach wciąż dręczy mnie Ze spędzony wspólnie czas Zaraz skończy się Jak zatrzymać czasu bieg? A gdy już mi siły brak Ciebie obok, kiedy czas To ja, płynę tak przez ocean snów A ty pomagasz mi bez słów Jak kompas, bratni duch Wiem to nie gra Nawet zwycięzca będzie sam Więc póki mamy na to czas Szukajmy zysków a nie strat Ja będę płynć co sił Przez fale która wznosi Rozwinę wszystkie żagle By walczyć z każdym wiatrem Teraz wiem to, jak trudno jest samej iść pod wiatr Kiedy w oczy sypie piach Lecz będę płynąc dalej Minę każdą skałę Sztorm nie odbierze marzeń Kreślę kurs na mapie To ja, płynę tak przez ocean snów A ty pomagasz mi bez słów Jak kompas, bratni duch Wiem to nie gra Nawet zwycięzca będzie sam Więc póki mamy na to czas Szukajmy zysków a nie strat Ja będę płynąć co sił Przez fale która wznosi Rozwinę wszystkie żagle By walczyć z każdym wiatrem To ja, płynę tak przez ocean snów A ty pomagasz mi bez słów Jak kompas, bratni duch