Jestem jak Lo-fi superstar super hit Miałem być superstar Jestem jak super wannabe Lo-fi superstar super hit Miałem być superstar Jestem jak super lowkey Lo-fi superstar super hit Miałem być superstar Jestem jak super wannabe Lo-fi superstar super hit Jestem jak one hit wonder Z roku na rok robię głupszy się chyba Tak jakbym ze sto lat, a nie 23 miał Patrzą na ręce mi jakbym coś trzymał Przez palce przeleciały mi okazje, bo Teksty już dawno przestały pisać same mi się Przełknąłem, że nie będzie M.W. na olisie Chciałem spierdolić z rapu, ale on się ze mnie nie wybiera Tego się nie wybiera, to mam nabyte Niby mam wbite w hajs, wbite w sławę Tymczasem mimochodem o kwicie marzę I znów minę mam jak błazen Siedząc za kokpitem swojej starej hondy civic w gazie Wracając z miejsc, których nienawidzę Z miejsc co wysysają ze mnie życie Zazdroszczę, od serca to mówię zazdroszczę Mają talent i potrafią robić na tym forsę Proste, jestem jak daj sobie spokój z tym I włącz konsole, odpal coś od Fromsoftware Potem jak dobra, może jednak już najwyższy czas By przespać z szansą się, nie przespać jej kolejny raz Pytają mnie, czemu nie nawijam Mogłem się już nie obudzić, sam nie jestem pewien czy to nie sen I nie wiem jak wiedza, że to w mojej głowie tylko Miałaby sprawić, że poczuję się lepiej Pytają mnie, czemu nie nawijam Mogłem się już nie obudzić, sam nie jestem pewien czy to nie sen I nie wiem jak wiedza, że to w mojej głowie tylko Miałaby sprawić, że poczuję się lepiej Lo-fi superstar super hit Miałem być superstar Jestem jak super wannabe Lo-fi superstar super hit Miałem być superstar Jestem jak super lowkey Lo-fi superstar super hit Miałem być superstar Jestem jak super wannabe Lo-fi superstar super hit Lo-fi superstar super hit Miałem być superstar Jestem jak super wannabe Lo-fi superstar super hit Miałem być superstar Jestem jak super lowkey Lo-fi superstar super hit Miałem być superstar Jestem jak super wannabe Lo-fi superstar super hit