Znów między piekłem Harraru i sztucznym rajem Adenu Bo spośród rzeczy tej ziemi żadna nie wiedzie do celu Nie wiedzieć czemu i po co nie wiedzieć dokąd i skąd Zmierzamy wlokąc za sobą kłopoty, złoto i broń (Kłopoty, złoto i broń... Chodźmy... chodźmy...) Choć to nie Szeol, a Szoa słyszę jak bębnią Choć to nie Szeol, a Szoa słyszę jak bębnią Choć to nie Szeol, a Szoa słyszę jak bębnią Choć to nie Szeol, a Szoa słyszę jak bębnią wciąż Choć to nie Szeol, a Szoa słyszę jak bębnią Głos czarnego lądu, gdy woła Boga w bezgwiezdną noc Choć to nie Szeol, a Szoa słyszę jak bębnią W głąb czarnego lądu, by Boga prosić o pewną dłoń (Afryka...)