Patrzeć na wiszący most Mieć pod skronią słońca blask Z winem w dłoni gubić trop Polaroidem zwalniać czas Z parnych hotelowych sal Wypatrywać świtów wstęg Spijać noc z rozgrzanych ciał Czekać na kolejny zmierzch Tak jak z Tobą Tak jak z Tobą Tak jak z Tobą Tak jak z Tobą Tak jak z Tobą Tak jak z Tobą Dobić targu z kupcem ziół Co w kieszeni nosi sny Z Santa Justa pluć na bruk Wycierając w rękaw łzy W nocnym klubie rozbić szkło Spieprzać przez pijany tłum Kraść bezwstydnie miastu mrok Poczuć znów bliźniaczy puls Tak jak z Tobą Tak jak z Tobą Tak jak z Tobą Tak jak z Tobą Tak jak z Tobą Tylko z Tobą Już nie z Tobą