Jestem taki jak ty — czasem dobry, czasem zły Ale gdy tonę w sobie nie chcę być przy tobie Przecież tonę Ja przecież tonę Strasznie wieje tu Puste drogi znów, trochę jak western Te ślepe naboje Bo wciąż się boję Ja wciąż się boję I jak Dexter zbieram pamiątki Choć tyle mogę mieć dziś tu po tobie A gdy płonie moja duma, no i przestrzeń zapełniona Znów zaczynam ostrzyć w myślach czubek swojego noża Ten silny strach jest jak wulkaniczny piach Sypię go prosto w swoje ciało, prosto w twarz To kłuje, czasem boli To kłuje, czasem boli (boli) ♪ Powietrze mnie truje i ty wciąż atakujesz mnie Nie boję się upaść — i tak leżę całe dnie Powietrze mnie truje i ty wciąż atakujesz mnie Nie boję się upaść — i tak leżę całe dnie Nie boję się upaść, i tak leżę całe dnie Bez cienia emocji przesypiam swoje życie Powietrze mnie truje, ty znów mnie atakujesz I nie czuję się dobrze, i nie czuję, że żyję Znów boję się, że przetrwasz A ja zginę ♪ Powietrze mnie truje i ty wciąż atakujesz mnie Nie boję się upaść — i tak leżę całe dnie Powietrze mnie truje i ty wciąż atakujesz mnie Nie boję się upaść — i tak leżę całe dnie