Oni wołają na mnie Barbie Weź mnie odwieź swym Ferrari Trzymam się tylko z laskami i nie umawiam się z takimi frajerami jak ty A mój facet jest zły, ale faceci lecą do mnie jak do światła ćmy To nie moja wina, nie moja wina, że taka zajebista jest ze mnie dziewczyna, ej Wsiadam na twój motor Z głośników leci bardzo głośno "Gimmie More" Twoja córeczka, najlepsza laseczka Podniecasz się kiedy się kręci moja dupeczka Nowa torebka, lecz ta sama śpiewka Widzisz mnie z kimś innym, podnosi ci się brewka W sumie się nie dziwię - jestem najlepsiejsza Jestem najgorętsza, najbardziej przebiegła Więc skończ już pierdolić i przejdźmy do sedna Nie obchodzą mnie uczucia To tylko moja praca Wyciągaj kutasa Gdzie jest moja kasa?! W ogóle to nie chcę dżentelmena Nudzi mnie twoja klasa Ja chcę złego chłopca w ortalionie z Adidasa Przy takim to uczucie nigdy nie wygasa Nieważne co mi zrobi i tak zawsze będę wracać On mi będzie się spowiadać Dlatego muszę do niego wracać Komuś musi tę wiedzę przekazać, a ja mu muszę pomagać On nie może się poddawać Dlatego muszę do niego wracać My nie możemy się rozstawać Sylvia Baudelaire bardzo cię kocha To nic, że nocami często szlocha Twoja obecność jest warta poświęceń Odwdzięczysz mi się przed ślubnym kobiercem Przecież jestem twoja Barbie Jestem twoim małym skarbem i nigdy... Nigdy cię nie zostawię Nawet jeśli będziesz na dnie Nigdy, nigdy cię nie zostawię Nawet jeśli będziesz na dnie