Ósme piętro, głowa w dół Z magnetofonu gra Sokół Leżymy razem, a przecież tyle byś mógł Zrobić beze mnie tam i tu Jesteśmy jak mięta z czekoladą Nakarm mnie bitą śmietaną Myślisz, że sąsiedzi słyszą moje wrzaski za ścianą? Wysyłasz mi prezenty na Dzień Dziecka Odpisuję "Kocham Cię, Twoja córeczka" Posiniaczona na kolanach osiedlowa dziweczka Związuję moje włosy w koki Pomarańczowe niebo, szare bloki Czekam w samochodzie kiedy chowasz zwłoki Potem pójdziemy na jabłkowy sok i rozczeszesz moje loki Lubię twój morski wzrok srogi Wiem, że jeżeli będę iść za tobą, nigdy nie zgubię mojej drogi Przyjedź po mnie, po szkole Pojedziemy na pole Pooglądamy zachód słońca Wiem, że jestem bardzo gorąca Tylko przy tobie czuję się bezpiecznie, ale przecież jesteś taki niebezpieczny Może to dlatego, że wydajesz się taki nieśmiertelny? Dla mnie jesteś przenajświętszy i proszę obiecaj mi, że nigdy nie zostanę sama Boję się być sama Ty nie boisz się być sam? Związuję moje włosy w koki Pomarańczowe niebo, szare bloki Czekam w samochodzie kiedy chowasz zwłoki Potem pójdziemy na jabłkowy sok i rozczeszesz moje loki Lubię twój morski wzrok srogi Wiem, że jeżeli będę iść za tobą, nigdy nie zgubię mojej drogi Mówiłeś mi, że nie potrafisz kochać, ale ja też, więc nie będę żałować Poza tym zawsze do mnie wracasz Nie martw się, możesz przestać kłamać Wszystkie drogi prowadzą do mnie, a wszyscy chłopcy są jak zimne ognie, a ja wszystko Zawdzięczam tobie Obiecuję, że nigdy nie zapomnę zostawiać kwiatów na twym grobie Jesteśmy jak dzikie konie Tak nas stworzyli bogowie Będziemy dziś tańczyć w nocy Będziesz mnie jebał o północy Ta, będziesz mnie jebał o północy Związuję moje włosy w koki Pomarańczowe niebo, szare bloki Czekam w samochodzie kiedy chowasz zwłoki Potem pójdziemy na jabłkowy sok i rozczeszesz moje loki Lubię twój morski wzrok srogi Wiem, że jeżeli będę iść za tobą, nigdy nie zgubię mojej drogi