Proszę cię Nie rozmawiajmy teraz Bo jak się pokłócimy Nie będzie czego zbierać Ej ej ej Zostań na swoim terytorium Lepiej niż w prosektorium Z trupem naszej miłości Nadziei daj mi wielokropek Nie chcę wiedzieć co będzie potem Nie chcę wiedzieć co będzie jutro Jedno pewne, na końcu futro Mogło być wspaniale Mogło być wspaniale Lecz to co przed ale Się nie liczy wcale Proszę cię, nie rozmawiajmy teraz Jestem jak monitoring na sejfie jubilera Chodźmy, handlowa dziś niedziela Możesz mi zrobić dobrze, nie rozmawiajmy teraz Mogło być wspaniale, mogło, mogło być wspaniale