Życzę wam jak najlepiej, jak najdalej ode mnie Próbujecie mnie ratować, zupełnie niepotrzebnie Miarą sukcesu jest to czego nie mam Pijany amor ostrymi dziś strzela Mnie tu już prawie nie ma Więc mów lepiej czego Ci potrzeba Wiruje się szybko (wiruje się szybko) W przeciwnym kierunku (uha) Nie krzycz mi w uchu tak głośno "ratunku" Nikomu nie pomogę, skoro sobie nie pomagam Chciałbym się wreszcie rozbić o beton Kręci się w głowie, tak szybko spadam Starałem się zatrzymać (już się nie staram) Życzę wam jak najlepiej, jak najdalej ode mnie Próbujecie mnie ratować, zupełnie niepotrzebnie Nie piszcie, nie dzwońcie - wszyscy się pierdolcie! Schowajcie te ręce - prędzej utone Sam na siebie zastawiam pułapki Trzeźwy ja z pijanym gra sobie w statki Nienawidzę obu, niech obydwaj przegrają Obydwaj mi szkodzą i obydwaj kłamią Zdmuchnę świeczki, odejdę od stołu Przestanę się angażować w tę grę Nic dobrego nie przynoszę nikomu (Poszedłbym do domu ale nie wiem gdzie on jest) Chciałbym się porównać do siebie z przed roku Problem w tym, że niestety 12 miesięcy trwam w tym amoku Sam się wściekle zdradzam na boku Życzę wam jak najlepiej, jak najdalej ode mnie Próbujecie mnie ratować, zupełnie niepotrzebnie Nie piszcie, nie dzwońcie - wszyscy się pierdolcie! Schowajcie te ręce - prędzej utone Okradłem chyba kogoś z życia, podoba Ci się no to bierz Tyle rzeczy do ukrycia, nie umiem własnych grzechów nieść A chciałbym odpocząć od Mikołaja Lecz skurwiel się uparł i non-stop mnie gania (Chciałbym odpocząć od Mikołaja) Życzę wam jak najlepiej, jak najdalej ode mnie Próbujecie mnie ratować zupełnie niepotrzebnie Nie piszcie, nie dzwońcie - wszyscy się pierdolcie! Schowajcie te ręce - prędzej utone (życzę wam jak najlepiej) Schowajcie te ręce - prędzej utone (życzę wam jak najlepiej) Schowajcie te ręce - prędzej utone (życzę wam jak najlepiej) (Oh) - niczego dobrego wam w sumie kurwa nie życzę