Studio nad morzem, hajs w kieszeni
Pecyna na worze, chłód na dworze
Zawsze może być gorzej, pomóż dobry
Boże Niech to leci w kółko jak fura bokiem
Widzę Bermudzki Trójkąt, jak rzucam okiem
Jo, badaj tą załogę
Wpadaj nad zatokę
Zobacz tu se żyję jak chcę
Szanuję swą drogę, ale chyba żyłem w klatce
Bania wciąż tonie w planach
Plaża tonie w falach
Ja mikrofon łapię w dłonie, cieszę się, że to nie kałach
Odebrałem to w lesie
Ojebałem na mieście
W jeansach, a nie w dresie
Interes gniecie, robię becel
Tu gdzie mefa to paliwo
Życie kopie jak Mamed Chalidow
Żyję chwilą to mój żywioł
Znowu się wpierdala serw
Znowu mam asa, nie net
Podałeś bata, nie klepie
Szatan niech szepcze (uuu, aaa)
Chłopie to ping-pong, a nie badminton (uuu, aaa)
Co się tam jąkasz tak jak Carington
Wyszedłem z osiedla, moja Łódź taka piękna
Dzwoni dziadek Józek i na wnuczka narzeka
Teraz mieszkam nad morzem tak jak Undadasea
Dlatego wpadam rzadko tak jak trójka Masseya
Wchodzę jak do siebie, jakbym kończył OBE, Ty
Wchodzisz jakbyś tak naprawdę nie chciał w ogóle wejść, ah
Widzę trójkąt, w TV trójkąt, a w nim niewolnicy
Piramidy finansowe zbudowali nam kosmici
Liczy funty Fifi w UK, liczy w Warsaw pliki
Kłamie w oczy ludziom tak jak dealer spod Blue City
Ziomek wrzucił coś do buzi, to nie Corpus Christy
Talerz się tu kręci w kółko, bo to polskie frisbee
Wokal jak gitara chociaż nie muszę go stroić
W szufladzie parę naboi, gdyby jednak mnie dogonił cień
Ciśnie się na usta nic innego tylko "sacrebleu"
Ciśniesz się na utarg, nie ma nic innego, pierdol się
Żyję nad zalewem i sam lubię zalać mordo, nie zalewam
Z braćmi trzeba dzielić chlebem się, więc piekę go jak trzeba
W życiu różnie było w sumie raz był Vifon, raz wonton
Dostałem już po makówie w końcu, u nas powstał kompot
Każdy z nas ponoć ma choroby wypisane w oczach
Ciekawe jakie miałbym, jakbym żył w innych blokach
Morda do mnie mówi, że go szare życie gniecie
To mu dałem nowy kolor, żeby rozszerzył paletę
Studio nad morzem, hajs w kieszeni
Petsy na worze, chłód na dworze
Zawsze może być gorzej, pomóż dobry Boże
Niech to leci w kółko jak fura bokiem
Widzę Bermudzki Trójkąt, jak rzucam okiem
Możesz być w złym miejscu i czasie
Możesz być... w złym miejscu i czasie
Możesz być w złym miejscu i czasie
W złym miejscu i czasie
Gram na czas, oh
Lej szampana, kiedy czas na nas, ah
Trzymam w genach
Jak szlug w kieszeniach, to nie dla mas, ah
Gram na czas (Twenty twenty)
Gram na czas, oh
Lej szampana, kiedy czas na nas, ah
Trzymam w genach
Jak szlug w kieszeniach, to nie dla mas, ah
Gram na czas, oh
I'm on my
Hang on my mind