Wysyłasz mi te zdjęcia, które ciągle robisz sobie Chyba nadal nie rozumiesz tego co się dzieje w Twojej głowie Chyba w końcu zrozumiałem, że z tym raczej nic nie zrobię Może czekasz na ten moment, gdy upadnę na podłogę Wiem, że wtedy nic nie zrobię, nie Pojechałem z Tobą tam, gdzie wszystko było takie nowe Gdzie się wszystko wydawało jakieś szaro-betonowe Gdzie polubiłem zapach deszczu, wszystko było tak pinterestowe Zobaczyłem te spojrzenia Ale powiedz po co one są Wiem, że nic nie znaczą, nie Że to wszystko w mojej głowie jest A Ty ślesz uśmiechy te Zabierz sobie je Wysyłam Ci te zdjęcia, które ciągle robię sobie Chyba nadal nie rozumiesz tego co się dzieje w mojej głowie Niedogaszonym petem ktoś przytopił moje ręce Zanieczyszczonym wietrzę pokój mój powietrzem Ty dostajesz dużo, ale wiem, że chciałbyś więcej Pod prysznicem zmywam myśli, ale one wrócą jeszcze Chciałem się ich pozbyć, ale nie spływają ze mnie Wiem, że wrócą jeszcze Zobaczyłem te spojrzenia Ale powiedz po co one są Wiem, że nic nie znaczą, nie Że to wszystko w mojej głowie jest A Ty ślesz uśmiechy te Zobaczyłem te spojrzenia Ale powiedz po co one są Wiem, że nic nie znaczą, nie Że to wszystko w mojej głowie jest A Ty ślesz uśmiechy te Zabierz sobie je