Wjeżdżamy na grubo skurwielu Ta dokładnie Drogie dzieci zapamiętajcie słuchajcie Nie dotykajcie się kurwa do pani Krystyny Nie bierzcie przykładu z kudłatego Utwór nie ma na celu promowania narkomanii To jest taka satyra locomode Małolacik weź to zobacz Ludzie mówią że jestem dziwakiem Bo jaram tyle trawy że rozmawiam ze zwierzakiem Ale to nie prawda nie jaram trawy Napieradalam tyle prochu na psychozie widzę zjawy Chemia w moim nosie chemia w moich żyłach Kolejna afera to jest ta adrenalina Ogarniemy to ze squadem razem Dajcie mi najpierw się ogarnąć ze zjazdem Seta no i szczur na śniadanko Przegryzam to welmy szparką Kiedy zajadam jej dupkę To się czuję jakbym zjadał scooby chrupkę Tylko głupek odmawia scooby chrupek Chcesz doładowania do zarzucaj będzie super Myślałeś że to ciasteczka z hashem Z kryształem znowu się naćpałem Patrz co się teraz dzieje Loco na beacie szmato Słuchaj tego Zaraz będzie dochodzenie Pomimo że daphne już miała dochodzenie Jebana psiarnia ty nie licz na ich pomoc Co najwyżej na wpierdol jak od zomo Jedyny pies któremu warto tu zaufać To scooby doo żaden policyjny kutas Sam się przekonaj i się pakuj do vana Mamy zagadkę do rozwiązania Dawaj i się wpierdalaj Dawaj do vana mamy zagadkę do rozwiązania Gdzie się podziała cała góra ćpania Wjeżdżamy na grubo skurwielu Gdzie jesteś scooby doo Dawaj zjemy se po pól Bomba będzie w chuj Nie kładziemy się do snu Gdzie jesteś scooby doo Dawaj zjemy se po pól Bomba będzie w chuj Nie kładziemy się do snu Gdzie jesteś scooby doo Dawaj zjemy se po pól Bomba będzie w chuj Nie kładziemy się do snu Gdzie jesteś scooby doo Dawaj zjemy se po pól Bomba będzie w chuj Nie kładziemy się do snu Małolacik weź to zobacz Fioletowa plaga której nie da się wyplemić