Cztery ściany absurdu Zbyt wiele widziałem Zbyt wiele usłyszałem już I mimo zwątpienia Za późno jest już by Zamknąć mnie Bez walki Uciszyć gniew W czterech ścianach Absurdu i kłamstw Nie poddam się Nie ty tu jesteś od myślenia Mówili ci słuchaj Zapomnij o marzeniach Padł rozkaz naprzód marsz Tysiące dusz wezwano na Ostatni marsz zatracenia Poddali się Bez walki Potem był strzał Zagłuszył wyrzuty Sumienia i strach Na jakiś czas ♪ W imię boga i wolności Namaszczeni na zbawców świata Nie znających litości Odkupują teraz grzechy Ci którzy dożyli starości Zapomnij o marzeniach Padł rozkaz naprzód marsz Tysiące dusz wezwano na Ostatni marsz zatracenia Poddali się Bez walki Potem był strzał Zagłuszył wyrzuty Sumienia i strach Na jakiś czas