Gdy w noc zimową widzę tysiąc gwiazd na niebie Chcę żyć na nowo jak za młodu marzyć, śnić Zmyć pleśń z mej duszy co tętno serca często głuszy Roskosz złudzeń znów pić i radosne wieńce wić Słowem: kochać, marzyć, żyć Lecz śród gromady tych gwiazd, co kuszą mnie Gdy szukam rady gdzie szczęście znaleźć, gdzie Swój promień blady szlą tylko gwiazdy dwie W nich iskra szczęścia drży i minione sny Czyś mnie kochała któż odgadnie tajemnicę Lecz gdybyś chciała, gdybyś mogła kochać znów Tętniące serce utkane z westchnień mych kobierce I klejnoty moich snów wszystko oddam ci bez słów Gdybyś mnie kochała znów Gdy ciemną nocą tak żarzą się, tak lśnią I tak migocą cudownych świateł grą Sam nie wiem, po co chcę dać im duszę swą Gwiazdy to, czy oczy twe spytaj własne serce swe Co mi szepcą gwiazdy te