Twe krótkie sukienki, owocowe bletki Jak ulubiony klip, wciąż odpalam cię na pętli Muszę w końcu wyjść, muszę w końcu spotkać Cię dziś Muszę w końcu spotkać Cię Wiem, nie spytasz "co robię dziś w nocy" Myślę o Tobie i palę papierosy I rozbrajam wszystkie niedokończone rozmowy Myślę o Tobie Z Tobą poruszam się jak we śnie I chyba się nie przyzwyczaję, chyba nie chcę Długo nie było Cię, czas przewijam jak film Wciąż z Tobą mówię "czuje się jak w Stranger Things" Z Tobą poruszam się jak we śnie I chyba się nie przyzwyczaję, chyba nie chcę Długo nie było Cię, czas przewijam jak film Wciąż z Tobą mówię Twe drinki, uśmiechy, przypadkowe gesty Na pamięć znam, lecz wciąż chcę powtarzać tamte sceny Pytasz mnie o dziś i już nie obchodzi mnie nic I już nie obchodzi mnie Znów zostaję u Ciebie tej nocy Długo leżymy paląc papierosy Dym rozbraja wszystkie niedokończone rozmowy Myślę o Tobie Chodzisz za mną wciąż i nie umiem Przestać myśleć co robisz, znów mówię Z Tobą choć Cię nie ma, wiem to głupie Robisz mi coś z głową, ale dobrze mi z tym w sumie Chyba nigdy nie, nie wyleczę się Z Twoich długich rzęs i już chyba wiem Co mam w planach na kolejny dzień Dwa albo milion lat Z Tobą poruszam się jak we śnie I chyba się nie przyzwyczaję, chyba nie chcę Długo nie było Cię, czas przewijam jak film Wciąż z Tobą mówię "czuje się jak w Stranger Things" Z Tobą