Tęczówki czarne ma, nie widać źrenic i Nie wiem nawet sam może to wina chemii Za to wiem co to strach, bo coś może rozdzielić Nas może tej nocy znikniemy znikniemy Mam dość tych pojebanych miejsc ziom Pełno wraków, życie to dla nich benzo Leci tu dynks i ścieżka za ścieżką Nie chcę tak żyć i co rano wiem to Chciałabyś uciec stąd najdalej Nie możesz, bo za posiadanie masz sprawę Wrzucasz temat znika miejsce szare i Możesz nie myśleć co będzie dalej Tak ciężko jest żyć tutaj lekko W twoim przypadku to już na pewno Wszystko robisz okej a demony ciebie wezmą Kiedy po bad beacie masz zerknąć na bankroll Świat nie płaci nikomu za osobowość Dlatego żyjesz wciąż siebie obok Zwykle szczęśliwy to inaczej głupi Kimkolwiek byś była muszą cię kupić Ktoś kiedyś powiedział mi, że Każdy dąży by żyć - normalnie Ale ja w to nie przestaję wątpić Czy to u mnie w ogóle nastąpi? Nawet nie próbujesz, wiesz że nie możesz zasnąć Zostały nam emocje martwe jak to szare miasto Nie wiem nawet czy cokolwiek pozostaje prawdą Chce tylko oczy zamknąć i zniknąć Tęczówki czarne ma, nie widać źrenic i Nie wiem nawet sam może to wina chemii Za to wiem co to strach, bo coś może rozdzielić Nas może tej nocy znikniemy, znikniemy Mam dość tych pojebanych miejsc ziom Lasek lepiących się porobionych emką Typów, którzy chcą mi coś udowodnić A moje dowody to dowody zbrodni Nawet nie wiem czy jesteś prawdziwa Czuję, że to wizja jak na grzybach Bez słów mnie rozumiesz to problem Wiesz, że liczę że cię stąd wyciągnę Ktoś kiedyś powiedział mi, że Każdy dąży by żyć - normalnie Ale ja w to nie przestaję wątpić Czy to u mnie w ogóle nastąpi? Tęczówki czarne ma, nie widać źrenic i Nie wiem nawet sam może to wina chemii Za to wiem co to strach, bo coś może rozdzielić Nas może tej nocy znikniemy znikniemy Nawet nie próbujesz, wiesz że nie możesz zasnąć Zostały nam emocje martwe jak to szare miasto Nie wiem nawet czy cokolwiek pozostaje prawdą Chce tylko oczy zamknąć i zniknąć Tęczówki czarne ma, nie widać źrenic i Nie wiem nawet sam może to wina chemii Za to wiem co to strach, bo coś może rozdzielić Nas może tej nocy znikniemy znikniemy