Kishore Kumar Hits

Skor - Campo di Fiori lyrics

Artist: Skor

album: Azyl


Is it screw by right think?
I miss you.
Byłem na szczycie góry,
Byłem za wielką wodą,
A potem w środku struktury,
Gdzie tylko pieniądz i pogoń.
Byłem nie zdrowo zazdrosny i zakochany na zabój.
Ten wielki Pan dorosły w dziurawych butach na szlaku.
Niose nadzieję w plecaku chcesz to się z Tobą podzielę,
Jak i historią o smutnym chłopaku z paczką szlugów marki LM,
A kiedyś to byłem raperem chodziłem w szerokich portkach,
I miałem swą mordę w tele na jednym klipie u ziomka.
Widziałem jak to wygląda jak się rozpada rodzina.
I jak ktoś pragnie już końca choć jeszcze nie pora na finał.
Byłem w głębokich dolinach w których nie było nikogo.
Byłem też w pięknych krainach takich nie znanych Twym Bogom.
Szedłem tą dziwną drogą szaleństwo mi krzepło na barkach
Umierasz lub się rodzisz na nowo,
Każdy ma swoje *Namka w Parkas*.
O bólu pisałem wyrazy na kartkach
W linii wyrazy z wnętrza swych bajek,
By nimi, kiedyś pożegnać całą tę ludzkość która zostaje,
By nimi, kiedyś pożegnać całą tę ludzkość która zostaje.
Campo di Fiori zabierz mnie kiedyś na Campo di Fiori,
Niech pochłoną piękne kolory,
Cały ten chory świat w oczach moich,
Chodźmy dziś na Campo di Fiori
Nie chcę już pisać o tym co boli,
Żując kwaśny owoc historii,
Nowy Miłoszu piszą mnie jak o nich.
Campo di Fiori zabierz mnie kiedyś na Campo di Fiori,
Niech pochłoną piękne kolory,
Cały ten chory świat w oczach moich,
Chodźmy dziś na Campo di Fiori
Nie chcę już pisać o tym co boli,
Żując kwaśny owoc historii,
Nowy Miłoszu piszą mnie jak o nich.
Kiedyś jak byłem dzieciakiem to trochę się czułem jak w celi,
Trochę byliśmy z prawem na bakier
Aby nie stracić cennej idei
I zanim w bojaźni płomieni,
Gołębie marzenia ze mnie odfruną
Sam podpalę ten stos by mieli,
Swojego Giordano Bruno.
Mówili że mury runą
Patrząc z okien byłem świadomy,
Że nieraz prawdy
Zdobyte pod blokiem maja większą wartość niż te ich dyplomy.
Mówili mi z każdej strony
I Ci z ambony
I Ci z mównicy
I Ci z szkoły
I Ci z ulicy
Że oprócz kapony to nic się nie liczy.
A ja miałem zeszycik,
Podróżowałem z nieba na chodnik,
Byłem wysoko
Aż widziałem szczyty
Każdy ma swoje przeklęte drogi,
Byłem szczęśliwy
Byłem samotny
Niespokojny duch we mnie mieszkał,
To dziś razem idziemy przez ten Świat
Kolekcjonując odłamki szczęścia.
I Ci ginący samotni,
Już zapomniani od Świata,
Język Nasz stał się im obcy,
Jak język dawnej plenety.
Choć wszystko będzie legendą,
A wtedy po wielu latach
Na nowo na Campo di Fiori
Staną szklane biurowce i sklepy.
Niestety.
Campo di Fiori zabierz mnie kiedyś na Campo di Fiori,
Niech pochłoną piękne kolory,
Cały ten chory świat w oczach moich,
Chodźmy dziś na Campo di Fiori
Nie chcę już pisać o tym co boli,
Żując kwaśny owoc historii,
Nowy Miłoszu piszą mnie jak o nich.
Campo di Fiori zabierz mnie kiedyś na Campo di Fiori,
Niech pochłoną piękne kolory,
Cały ten chory świat w oczach moich,
Chodźmy dziś na Campo di Fiori
Nie chcę już pisać o tym co boli,
Żując kwaśny owoc historii,
Nowy Miłoszu piszą mnie jak o nich.
Piszą mnie jak o nich.

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists