Kishore Kumar Hits

Piekielny - Villa Necchi Campiglio lyrics

Artist: Piekielny

album: Villa Necchi Campiglio


Kojarz mnie z walką o to, by niektórym tu nie odwaliło
Jakość, nie ilość, także - look in a mirror
Jestem zawiedziony sobą, nie kimkolwiek z nich
Zawodzę się tylko tym, na co mam wpływ
Na co mam wpływ, nigdy nie uciekałem od prawdy
Nigdy nie wybierałem za tamtych
Może dlatego dawno odpadli
Gdzie moja willa z basenem i łazienka złota?
Może igram z płomieniem, mogę przestać, co tam
W końcu zrozumiałem, o co gra się toczy
Bym mógł spojrzeć kiedyś tacie w oczy
Nie śpię po nocach, jak wilk, bo
Myślę o Villi Necchi Campiglio
Nie wiem nawet, czy dobrze wymawiam nazwę
To nieważne, chcę mieć taką, naprawdę
Czas życie nastroić
Przez lata się chowam w tych kartkach, jak Wally
Kiedyś śnił mi się Olis, dzisiaj to mnie to pierdoli
Albo nie obchodzi, mordeczko, jak wolisz
Postawię mury i okna tak wielkie, że zobaczą z góry
Muszę tylko zająć się tym życiem na poważniej chyba
Nie czas już na biwak
Widziałem w Milano piękną willę z basenem
Dokąd mi zabrano to tak silne marzenie?
Znam prawdę zbadaną, że to wszystko ma cenę
Jak chcesz być bykiem, musisz, musisz, musisz wejść na arenę
Widziałem w Milano piękną willę z basenem
Dokąd mi zabrano to tak silne marzenie?
Znam prawdę zbadaną, że to wszystko ma cenę
Jak chcesz być bykiem, musisz, musisz, musisz wejść na arenę
Jak myśleć o wyzwaniach, kiedy rano ledwo
Wstajesz i przecierasz oczy, widząc w nich niepewność?
Jak zdobywać szczyty, kiedy ciężki wracasz?
Wszelki zapał zabity - jak to się opłaca?
Kumam to wszystko i wspieram cię mocno w tej walce o przyszłość
Ja poukładałem tych puzzli już trochę
I lecę z tym dalej, nic nie chcę na potem
Marzyłem o niej jako dzieciak, rysowałem szkice
I czemu ten czas tak uleciał? To spisek
Wracam z Włoch i siadam do spełniania marzeń
Jeszcze tylko spojrzę w Alpy dla inspiracji
Czas pokaże, czy to wszystko miało sens
Wiem, że ludziom i tak zawsze mało jest
Zachciało mi się być kozakiem, to nie zwalniam tempa
Chcę nagrody za te lata bycia gdzieś tam
I nie chcę przyznawać tu z bólem
By mieć taką willę zrobiłem... w ogóle nic
I chyba czasem żałuję
Ale nic straconego, lecę w adwenturę
I zrobię to wreszcie lub umrę próbując i czując, że jestem
Byłem, dosyć życia momentami
Nie chcę życiorysu plamić, już robiłem to latami
Widziałem w Milano piękną willę z basenem
Dokąd mi zabrano to tak silne marzenie?
Znam prawdę zbadaną, że to wszystko ma cenę
Jak chcesz być bykiem, musisz, musisz, musisz wejść na arenę
Widziałem w Milano piękną willę z basenem
Dokąd mi zabrano to tak silne marzenie?
Znam prawdę zbadaną, że to wszystko ma cenę
Jak chcesz być bykiem, musisz, musisz, musisz wejść na arenę

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists