Dziękuję tym., którzy ze mną od lat ten tunel kopią Raz, dwa? Każdy ma swoja historię Którą lepią dłonie naszej drogi losu Tępe ciosy w skronie Moje pod bity teorie Krew i pot na mikrofonie Zawsze ławki posłuch i głowa w koronie Wieczne stylów alegorie Misją którą chronię Zawsze król swych osób przyjaciele w gronie Poprzez kategorie pędzę jak w Mustangach konie Nie straszne mi kolory bo nie siedzę na tronie Kolejne małe wiktorie? spod bloku na filharmonie Cięgle tracku trajektorie Podróży nigdy koniec Lata szlaków orientalnych Poniżej wspomnień, uwierania batów Dam radę zawsze kiedy koło mnie banda moich wariatów Pamiętam cięcie okładek Nocą klejenie plakatów Gram od zera na ratę z odkładanych dukatów Wypadki płacz, awarie Niejednokrotnie fatum Karaluch, hotele i cwaniaki do kwadratu Bez brokatu noga tu, taka była droga tu Lecz nie zamieniłbym jej za tony karatów Muzyka daje mi światło i lot Z nią pokonam każdy realizmu błąd Muzyka to radość, i kaptur i miot Razem wojujemy o pozytywne tło Muzyka daje mi światło i lot Z nią pokonam każdy realizmu błąd Muzyka nas łączy i daje wspólny kąt Otwarte głowy zakumają to Muzyka daje mi światło i lot Z nią pokonam każdy realizmu błąd Muzyka to radość, i kaptur i miot Razem wojujemy o pozytywne tło Muzyka daje mi światło i lot Z nią pokonam każdy realizmu błąd Muzyka nas łączy i daje wspólny kąt Otwarte głowy zakumają to Wybrałem pasję zamiast pensji adwokata bo żyje utopią Na chleb zarabiam prawdą nie chce ściemniać jak pinokio I Ty wierzy w dobro codzień stawiam czoło jego żmudnym kolokwiom Od lat szukam dróg co bariery stopią Chodź wiem, że lud chorągiewką więc jara się kopią 11 lat badali stresu [?] ale własną buduję legendę jak Małysz pod krokwią I jasno idę [? ] swoje robiąc Swoje pozytywne zwoje kleje one wasze smutki topią Hej przyjaciele i patroni niech was dobre chwile tropią Dziękuję ludziom dla których muzyka jest biologią Twórcom i krytykom, którzy walczą z demagogią Etyki świat zachwiał się patologią Staram się trzymać poziom jak budynki w Tokio Jestem tu gdzie chce być wybrałem drogę pokorną Idę dalej pozdrawiam tą antologią