Kishore Kumar Hits

Sulin - W mojej wyobraźni lyrics

Artist: Sulin

album: Taksydermia


Czasem nie wiesz czy byłoby lepiej samemu
Bez świateł, kamer i afer
Bo życie to spacer
I czasem to życie jest katem
I zatem ci nie daje czasu na ból
Łamie na pół to co w nas dobre
I to co jest w chuj jeszcze istotne
Jedyne przez co nie wierzysz w Boga to tłum i chore emocje
Wiem jak przegrać wszystko i jak walczyć o to
I po przegranej stanąć w lustrze i zapytać, "Po co?"
Wiem, jak wygrać wszystko i nie chcieć mieć więcej
Gdy reszta wpieprza się i chce odebrać szczęście
Nie wiem czy nasze twarze się spotkają w horyzoncie dróg
W mojej głowie wyobraźnia, co przenosi szczyty gór
Dlatego mówię sobie ciągle, "Nieważne co wokół jest"
Że czuję, jak się zbliżasz nim te realia zabiją mnie
Nim te realia zabiją mnie
Nim te realia zabiją mnie
Nim te realia zabiją mnie
Nie wiem czy nasze twarze się spotkają w horyzoncie dróg
W mojej głowie wyobraźnia, co przenosi szczyty gór
Dlatego mówię sobie ciągle, "Nieważne co wokół jest"
Że czuję, jak się zbliżasz nim te realia zabiją mnie
Mamy już tyle lat, życie nas kopie w dupę
Niektórzy mają fart, gdy reszta woli uciec
Nad głową wisi kat tym, co w życiu mają lukier
Nie widzi swoich wad nawet, gdy ci dają lupę
Typy co tutaj wsadzają chuja to czują zwykle wielką chęć
Później płaczą, bo lalka robi im krzywdę - Anabelle
Każdy ma chwile swoich słabości i może przez to pierdolę wstyd
Ale weź zrań mnie, gdy będę słaby wrócę po ciebie jak John Weak
Czujesz jak życie daje ci w mordę
Możesz być dobry, zacząć cokolwiek
A śmieć potrafi i może sprawić
Ironię losu jak Paul Walker
Jebać to wszytko, mam swoje w głowie
Czuję, że chyba to jest mój czas
Myślę, że zanim naprawimy siebie
To w głowie nosze już tylko chory świat
Nie wiem czy nasze twarze się spotkają w horyzoncie dróg
W mojej głowie wyobraźnia, co przenosi szczyty gór
Dlatego mówię sobie ciągle, "Nieważne co wokół jest"
Że czuję, jak się zbliżasz nim te realia zabiją mnie
Nim te realia zabiją mnie
Nim te realia zabiją mnie
Nim te realia zabiją mnie
Nie wiem czy nasze twarze się spotkają w horyzoncie dróg
W mojej głowie wyobraźnia, co przenosi szczyty gór
Dlatego mówię sobie ciągle, "Nieważne co wokół jest"
Że czuję, jak się zbliżasz nim te realia zabiją mnie
Czasem nie wiesz czy byłoby lepiej wam razem
Bo z ostatnich marzeń nie wyszło za wiele
Więc czemu tym razem miałoby się udać
I nie wiesz czy warto dać siebie
To życie się składa z upadków i potknięć
Czasem trudno wyrazić emocje
A sprawy, tak dla nas kiedyś istotne
Teraz już w ogóle nie są istotne
Każdy z nas ma swoje życie
A gwiazdy nie i słabo widzę
I sam nawet nie wiem już czy to przez to
Że nie chcę czy może przez cukrzycę
Pytają mnie czasem czy nadal potrafię
Tak życie pierdolić, czy wiary nie tracę
I kiedy tu wyjdzie coś nowego, moje
I co teraz sądzę o polskim rapie
Często nie czaję słów, nie chcę tych czapek z głów
Gdy widzę z rana japę swoją, widzę prawdę w chuj
I przez to nie odpuszczę dziś!
Nie odpuszczę dziś, nie odpuszczę dziś!
Nie wiem czy nasze twarze się spotkają w horyzoncie dróg
W mojej głowie wyobraźnia, co przenosi szczyty gór
Dlatego mówię sobie ciągle, "Nieważne co wokół jest"
Że czuję, jak się zbliżasz nim te realia zabiją mnie

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists