Kishore Kumar Hits

Sulin - Lelum polelum lyrics

Artist: Sulin

album: Taksydermia


Moi rodzice dumni są, ten legal był tu szybko
I wiedzą, że mam w głowie mózg kurwa, a nie sitko
Moja kobieta to mój skarb, który power mi daje
Raperzy to chuje, co drugiemu to pała nie staje
Bity daje mi każdy młody, wiem, szczeble to schody
Wolę bity od młodych, niż płacić Donatanowi
Na hity sram, rap na bity gram, życie to nie Instagram
Na płytach tyle feat'ów, że mogą sobie nakręcić Klan
To nie fama i fejm, z ziomkami sztama i wiem
Że ostatnie o co będę się tu kłócił to pejs
Mój rap leci w domach, dzieciak, niech to dotrze
Że póki rucham starszych mogę być kolorowym chłopcem
Patrzą na mnie, a ja dalej rucham chorą dumę
Ramę mogą mieć, jak kupią sobie rower bez kółek
Forma, którą reprezentuje to proforma
A czarnym koniem w tej grze już wiedzą, jest Oskar
Nie daj sobie wmówić, że mówią prawdę
Gdy na kilometr bije od nich fałszem
Znam raperów wielu i wielu z dystansem
To Lelum Polelum się równa z hajsem
Daj sobie wmówić, że mówią prawdę
Gdy na kilometr bije od nich fałszem
Znam raperów wielu i wielu z dystansem
To Lelum Polelum się równa z hajsem
Nie pójdę do nieba, ha, na bank nie pójdę tam
Bo jak stanę u bram nieba to będzie wróg u bram
Sapią do mnie ciągle i lecę przez szereg zysków
Chcą być jak Kid Ink, co drugi jest kid tylko
I puszczą swój kit pizdom, niby jest git wszystko
Gdybyś wiedział, jak ruchają cię, byłbyś artystą
Scena to biznes i nie zmienisz tego, ty czy ja
Jak pytasz o czyjąś dolę, nie pytasz, "Ty czy ja"
Bo jeszcze nie mam tak, że tekst piszę tydzień
I nie myślę, jak połowa, co napisać, żeby było kwitem
Bo mam zajawkę, jak wtedy, gdy miałem naście lat
I nikt nie pierdolił, że jak słuchasz, to gimbo-rap
Co ja o tym wiem, przecież są starsi i mądrzy
Dziwne, że jak rapu słuchałem to nie był modny
Słuchałem rapu i dałem sobie ujebać ręce
Nie za ten, gdzie raperzy mają ból dupy o to, kto z nas będzie
Nie daj sobie wmówić, że mówią prawdę
Gdy na kilometr bije od nich fałszem
Znam raperów wielu i wielu z dystansem
To Lelum Polelum się równa z hajsem
Daj sobie wmówić, że mówią prawdę
Gdy na kilometr bije od nich fałszem
Znam raperów wielu i wielu z dystansem
To Lelum Polelum się równa z hajsem
Życie to ludzie, ludzie to chuje, nie czuję do nich nic
Gdy podchodzisz czule, to czule ci czule plują w pysk
Tak w ogóle, to z bólem od lat serwuje dla nich shit
Bo szybuję na górę, w zamian nie oczekuje nic
Były dni, gdy nie lało się to J and B w końcu
W CV mogę sobie wpisać kurs picia siarki u ziomków
Sztywne szyje już dawno nam dał los tu
I skocz proszę, jak masz nawijać mi prosto z mostu
Nie dla mnie macarena w klipach dół, bo to Polska
A twój ziomek nie napisze mi hejta, bo ma kare na kompa
To mój trans, oczy przylepione do komputera
Ciebie mama woła, bo ziomek musisz z komputera
Rozpierdolę siebie, lepiej dzwoń mi do Koronera
Tyle mamy króli w Polsce, że to chyba nera
Niektórzy w tej branży zaczną robić za pasażera
Zostaje do końca, ja nie z tych, co ich passa zżera

Daj sobie wmówić, że mówią że mówią prawdę
Gdy na kilometr bije od nich fałszem
Znam raperów wielu i wielu z dystansem
To Lelum Polelum się równa z hajsem
Nie daj sobie wmówić, że mówią, że mówią prawdę
Gdy na kilometr bije od nich fałszem
Znam raperów wielu i wielu z dystansem
To Lelum Polelum się równa z hajsem

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists