Kiedy między nami, kochanie, tak dobrze jest Wtedy niemożliwych nie ma rzeczy, proste, ej Przebić gołymi rękami mogę każdy mur I do pokonania nie ma dla mnie strasznych gór Gdy problemy zakręcone są jak hulahop Wtedy czuję, że pochłania mnie ta głucha noc Nic mi nie wychodzi, do głowy mi puka ktoś To ten drugi zdegenerowania szuka wciąż Nie wiem jak to nazwać Jakby gasły światła Pali tak jak magma Wciąga tak jak bagna Kiedy nawet garda Jest trzymana twarda I tak trafia prawda Ta miłosna magia Miłość kręci się jak hulahop, ja wiem Z tobą mogę odkryć nowy ląd, nieznane miejsce Choć problemy zawsze jakieś są, ja wiem Sprawiasz, że odkładam je na bok Nie boję się To wygląda tak jak Jekyll i Mr. Hyde Moja Bonnie ze mną leci, szybki Clyde Wiem, że ze mnie nieraz kretyn, chryste cham! Jakieś kochanie zalety, myślę mam Twoje zdeterminowanie to napędza mnie Poza horyzonty zaniosę na rękach Cię Uzupełniamy się duchowo, materialnie Nasze życie pięknie teraz tu zaziębia się Razem wychodzimy na szczyt, widzimy Nepal Popijamy przy tym absynt, robimy "Raban" Wyblakły przy Tobie gwiazdy na niebie i w klan I te nasze nawet jazdy, to szczerze kocham Miłość kręci się jak hulahop, ja wiem Z tobą mogę odkryć nowy ląd, nieznane miejsce Choć problemy zawsze jakieś są, ja wiem Sprawiasz, że odkładam je na bok Nie boję się Razem wychodzimy na szczyt, widzimy Nepal Popijamy przy tym absynt, robimy "Raban" Wyblakły przy Tobie gwiazdy na niebie i w klan I te nasze nawet jazdy, to szczerze kocham Razem wychodzimy na szczyt, widzimy Nepal Popijamy przy tym absynt, robimy "Raban" Wyblakły przy Tobie gwiazdy na niebie i w klan I te nasze nawet jazdy, to szczerze kocham Miłość kręci się jak hulahop Z Tobą mogę odkryć nowy ląd